Mariola chodzi na zakupy z "najlepszą przyjaciółką", którą nazywa taszą. To kluczowy element jej wypadów, bo dzięki taszy zarabia nawet kilka tysięcy złotych dziennie. Tasza to torba
Najlepszym sposobem na zaopatrzenie sklepu odzieżowego swoich marzeń jest upewnienie się, że masz odpowiednią mieszankę przedmiotów. Możesz to zrobić planując z wyprzedzeniem i używając narzędzia do planowania asortymentu. Jest to świetne narzędzie dla bystrego profesjonalisty detalicznego, ponieważ usprawnia proces za mniej
Odzież odbierana jest bezpośrednio i gromadzona w centralnym punkcie firmy. Poślednikiem często jest popularny portal sprzedażowy. Anglicy oddają ubrania, po czym nabywa je osoba z Polski. Klient kupuje ogromne ilości ubrań jako tzw. niesort UK. Gdy ubrania trafią do Polski właściciele sklepu sortują odzież i eksponują w swoich
Jeśli złożyłeś zamówienie od poniedziałku do piątku do godziny 16 i zapłaciłeś przez PayPal, P24 lub kartą kredytową, przekażemy przesyłkę naszemu partnerowi logistycznemu, DHL, jeszcze tego samego dnia. Twoje zamówienie dotrze do Ciebie w 4-5 dni roboczych.
Zamiast wyrzucać, naprawiaj! Uszkodzone ubrania 4F możesz teraz naprawić w naszych salonach. Sprzedawca oceni, czy naprawa jest możliwa do zrealizowania i przyjmie zlecenie, informując Cię o cenie i terminie odbioru.
Gdzie zamówić produkty Pepco online? Chociaż klienci wyczekujący sklepu internetowego Pepco muszą obejść się smakiem, produkty tej firmy można kupić na dobrze znanych nam platformach. Mowa tu o ośmiu sprzedawcach, w większości dobrze nam znanych: Pepco na Allegro, Pepco w Ceneo, Pepco w Empik.com, Pepco w Morele, Pepco w Erli.pl,
. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-03-15 12:23:59 Ostatnio edytowany przez gwiazdowa (2015-03-15 12:25:04) gwiazdowa Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-20 Posty: 35 Temat: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. Cześć dziewczyny,mieszkam w małej miejscowości, w której nie ma wielu perspektyw na pracę. Postanowiłam, w końcu zacząć działać i wziąć życie we własne ręce. Wpadłam na pomysł otwarcia w mojej miejscowości sklepu odzieżowego z ubraniami dobrych polskich marek. Będę również starała się o dotację od państwa w wysokości 21 tys. zł. Mam tylko problem, bo nie mam żadnych kontaktów i znajomych, którzy mogliby mi pomóc, a nie mam pojęcia gdzie najlepiej jest się zaopatrywać w towar. Zależy mi, żeby były to ubrania dobrej jakości, nie muszą być najtańsze. Może któraś z Was jest w stanie polecić mi jakieś marki albo hurtownie, w których najlepiej zaopatrywać się w towar (lokalizacja nie gra szczególnej roli)?Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc. 2 Odpowiedź przez vinnga 2015-03-15 12:45:52 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. Kilka możliwości:1. szukasz adresów hurtowni odzieżowych, jedziesz do nich, oglądasz towar, rozmawiasz o warunkach współpracy2. idziesz do wielkiego centrum handlowego, oglądasz ubrania, szukasz nazwy producenta (czasem jest tez kontakt). Dzwonisz do producenta i dopytujesz się skąd wziąć ubrania jego firmy do sprzedaży detalicznej. 3. namiętnie zbierasz wszelkie ulotki Macro, Selgrossa i innych dużych sklepów. Kiedy widzisz jakąś porządną promocję - jedziesz i wykupujesz ich zapasy4. włóczysz się po klepach z asortymentem, który Cię interesuje i podpytujesz personel o źródła zaopatrzenia. Niektórzy odmówią, ale inni powiedzą jak na spowiedzi...5. przeglądasz Allegro i sklepy internetowe. Na Allegro często wystawiają się sami producenci, ale i wśród innych ofert można znaleźć takie ceny, że z powodzeniem można towar sprzedawać ponownie po narzuceniu swojej marży. Nigdy nie kupuj większej ilości przez Allegro - kontaktując się ze sprzedawcą możesz uzyskać bajeczne rabaty. 6. chodzisz na wszelkie targi modowo-odzieżowe w Polsce i przynosisz 5 toreb jest zacząć. Później kontakty same przychodzą 3 Odpowiedź przez Kaja74 2015-03-15 14:03:03 Kaja74 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 1,054 Wiek: 36 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o poprzedniczka napisała wszystko co mogłabym ja napisać Dodam tylko, żebyś nie kupowała towaru w ciemno, nie sugerowała się pięknymi stronami i reklamami. Często te dobre hurtownie nie reklamują się wcale, nie dobre marki spotykam w Wólce Kosowskiej (znajdziesz w necie ich adresy hurtowni intern. ) choć nie są to rzeczy tanie. 4 Odpowiedź przez sorbeciontko 2015-03-16 21:59:28 sorbeciontko Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-16 Posty: 1 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o ja też o tym myślę. Wypatrzylam lokal w taniej cenie w samym rynku, staram się o dotacje. Wszystko pięknie i cacy, gdyby nie towar. Jeździłam po dolnym śląsku za ciuszkami, ale płetwy mi opadły po trzech hurtowniach. Dodam, że nie chcę założyć kolejnego śmierdziela, ale ala butik jak będę coś wiedziała od razu dam znać, liczę na to samo. Trzeba sobie pomagać. 5 Odpowiedź przez Kleoma 2015-03-18 10:25:18 Kleoma Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 4,409 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. Czy w małej miejscowości gdzie nie ma perspektyw na pracę a przez to ludzie biedniejsi będziesz miała zbyt na droższe, markowe ubrania? Nie wiem też czy dotacja 21 tys. jest wystarczająca na początek. Aby interes się kręcił musisz mieć sporo modeli w różnych rozmiarach. Założenie sklepu gdzie na półkach kilkanaście sztuk odzieży mija się z celem. A oprócz ubrań potrzebne jest wyposażenie, wieszaki, kasa fiskalna itd. A i sam lokal musi mieć odpowiedni, przyjemny wystrój, oświetlenie, zabezpieczenie przed kradzieżą, szyld, reklamę .... To wszystko kosztuje. Z pozoru małych sum na to nazbiera się spora suma. Przekalkuluj to wszystko, zrób biznes plan, przemyśl kto będzie twoim potencjalnym klientem. Inne potrzeby na ubrania mają nastolatki a inne osoby dojrzałe, starsze, mężczyźni, kobiety. Jeśli będziesz chciała zadowolić te wszystkie grupy naraz to kapital na towar musi być duży. " Kto dzieckiem w kolebce łeb urwał ...lalce " 6 Odpowiedź przez gwiazdowa 2015-03-28 13:35:53 gwiazdowa Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-20 Posty: 35 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. sorbeciontko napisał/a:Wiesz, ja też o tym myślę. Wypatrzylam lokal w taniej cenie w samym rynku, staram się o dotacje. Wszystko pięknie i cacy, gdyby nie towar. Jeździłam po dolnym śląsku za ciuszkami, ale płetwy mi opadły po trzech hurtowniach. Dodam, że nie chcę założyć kolejnego śmierdziela, ale ala butik jak będę coś wiedziała od razu dam znać, liczę na to samo. Trzeba sobie jak dowiem się czegoś to od razu dam znać Ja mieszkam na wschodzie Polski, najbardziej zależy mi na znalezieniu jakiś hurtowni w okolicach Lublina, Warszawy. Słyszałam o CH Ptak koło Łodzi, podobno dużo sprzedawców się tam że sama dotacja wystarczy Ci na rozkręcenie biznesu? Bo ja martwię się, że to jednak będzie za mało, a nie chciałabym zainwestować wszystkich swoich oszczędności. Kleoma napisał/a:Czy w małej miejscowości gdzie nie ma perspektyw na pracę a przez to ludzie biedniejsi będziesz miała zbyt na droższe, markowe ubrania? Nie wiem też czy dotacja 21 tys. jest wystarczająca na początek. Aby interes się kręcił musisz mieć sporo modeli w różnych rozmiarach. Założenie sklepu gdzie na półkach kilkanaście sztuk odzieży mija się z celem. A oprócz ubrań potrzebne jest wyposażenie, wieszaki, kasa fiskalna itd. A i sam lokal musi mieć odpowiedni, przyjemny wystrój, oświetlenie, zabezpieczenie przed kradzieżą, szyld, reklamę .... To wszystko kosztuje. Z pozoru małych sum na to nazbiera się spora suma. Przekalkuluj to wszystko, zrób biznes plan, przemyśl kto będzie twoim potencjalnym klientem. Inne potrzeby na ubrania mają nastolatki a inne osoby dojrzałe, starsze, mężczyźni, kobiety. Jeśli będziesz chciała zadowolić te wszystkie grupy naraz to kapital na towar musi być że nawet w niewielkiej miejscowości, takiej jak moja, są ludzie, których stać na lepsze, trochę droższe ubrania. Od wielu osób słyszałam, że mają już dosyć sklepów, w których sprzedawane są ubrania o jakości gorszej niż na bazarze. Niestety sama boję się tego, że 21 tys. to nie będzie wystarczająca suma na rozkręcenie biznesu. Na pewno najwięcej pieniędzy pochłonie towar, który od samego początku chciałabym żeby był różnorodny. 7 Odpowiedź przez Kleoma 2015-03-28 16:03:17 Kleoma Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 4,409 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. A jakiej wielkości to miejscowość, ile mniej więcej mieszkańców?Nie chcę cię zniechęcać ale aby utrzymać się, zarobić na wszystkie opłaty związane ze sklepem a do tego mieć na własną pensję, ubezpieczenie to trzeba sprzedawać naprawdę dużo. Ludzie deklarują różne rzeczy. Ale jak przyjdzie co do czego to raz czy dwa coś kupią a potem pokręcą nosem, że jednak za drogo i pójdą po ubrania na odzieżowe z nową odzieżą w małych miejscowościach znikają bo niestety nie da się wytrzymać konkurencji bazarowej. Doszły też sklepy internetowe gdzie coraz więcej jest klientów. " Kto dzieckiem w kolebce łeb urwał ...lalce " 8 Odpowiedź przez moniśka100 2015-04-03 11:17:16 Ostatnio edytowany przez Olinka (2015-04-03 11:44:59) moniśka100 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-25 Posty: 31 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o że pomysł jest świetny. Ja sama zajęłam się czymś bardzo podobnym, tylko że nie ubrania a buty. Sluchaj, z doświadczenia Ci powiem, że polecam Ci równolegle prowadzić sprzedaż online. To sie wydaje straszna komplikacja, ale tak na prawde jak masz takie narzędzia jak aukcjoner , to bez problemy organizujesz sobie galerie, masz tez licznik odwiedzin, wszystko pod kontrola. Ja w sumie głównie ze sprzedazy internetowej mam zyski. [spam] Powodzenia 9 Odpowiedź przez cslady 2015-04-03 16:12:59 cslady 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-02 Posty: 8,041 Wiek: 29 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. Zgadzam się z Kleomą i myślę podobnie. Utrzymać taki biznes będzie bardzo ciężko. Tym bardziej, że nie masz doświadczenia i z tego co piszesz, to średnio wiesz co robisz. Ja popieram wszelkie indywidualne inicjatywy i zakładanie własnych firm, ale fakt jest taki, że to naprawdę trzeba dobrze przemyśleć, mieć pomysł, jakoś się wyróżnić itp. Przydałoby się zrobić najpierw analizę rynku w tym mieście pod kątem sklepów z ubraniami i zastanowić się, czy znajdą się klienci chętni na taki towar. Do tego w jaki sposób chciałabyś być konkurencyjna, jak chcesz się reklamować i pozyskiwać klientów? Jak chcesz budować świadomość marki? Kiedy bierze się dotacje, to też jest zawsze jakieś zastrzeżenie, że jeśli firma nie przetrwa bodajże roku, to trzeba zwrócić pieniądze. To spore ryzyko, jeśli samemu jest się gołym. Takich sklepów z ubraniami jest mnóstwo. W mniejszych miastach one upadają, bo w żaden sposób nie są konkurencją dla sieciówek, z których prawie wszystkie mają już sklepy internetowe (ostatnio nawet H&M założył). W sieciówkach jest podobna jakość, a do tego towar z przecen i promocji potrafi być naprawdę tani. Plus wszelkie kupony rabatowe, punkty lojalnościowe i taka powszechna otoczka, że odzież z sieciówek jest modna. Sądzę, że ciężko będzie Ci znaleźć klientów. Tym bardziej, że jeśli ludzie mało zarabiają, to kupują sobie nowe ubranie raz na jakiś czas i nie wydają dużo. Mniej ryzykowne byłoby założenie przez Ciebie sklepu internetowego z takimi ubraniami, bo nie tracisz pieniędzy na lokal, jego wyposażenie itp. A jeśli przez internet będzie się sprzedawać, to wtedy można pomyśleć nad rozwojem. Ja też nie chcę Cię zniechęcać, ale też nie ma sensu w coś wdepnąć i potem spłacać długów. Trzeba dobrze przemyśleć sprawę. Tak czy inaczej powodzenia! "I guess all I can do is embrace the pandemonium; find happiness in the unique insanity of being here, now." 10 Odpowiedź przez Jaśka897 2015-09-16 12:36:07 Jaśka897 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-09-07 Posty: 230 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o prawda ze w takiej branzy jest spora konkurencja, a ludzie kupują tańsze, bo po prostu czasem ich nie stać. Krawcowa do której chodziłam całe zycie postawnowiła otworzyc swój własny butik, ale ona naprawdę ma fach w ręku, fajne pomysły no i dzieki pracy krawcowej ma już nawet swoją bazę klientów i renomę. Z tego co wiem to tkaniny na odzież bierze z hurtowni [spam]. Ma naprawdę ładne rzeczy, jakich się nie znajdzie w zadnym sklepie w galerii. 11 Odpowiedź przez kaupix 2016-05-15 17:19:41 kaupix Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-15 Posty: 1 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o tez chce otworzyc sklep z polska odzieza tak dla przedzialu wiekowego 25-40, z tym ze sklep znajdowalby sie poza europa (gdzie sie przeprowadzilam), nie ma tam polskich marek a klasa srednia kupuje te same oklepane marki,wcale nie ciekawe. Mysle o jakby multibrandzie,mamy ostatnio pare fajnych marek w Polsce. Z kazdej firmy ktora mam na oku chcialabym podobierac po pare modeli. Pytanie tylko: 1. Jak pozyskać kontakt do konkretnych firm, nie sadze ze ktokolwiek by mi odpisał na maila bo nie jestem nikim w branży, 2. Jakie formalności w Polsce powinnam wykonać, w końcu nie wyeiozlabym rzeczy w walizce jako swoje. Jestem kompletnie zielona. Z góry dziekuje za pomoc. 12 Odpowiedź przez morisklep 2016-06-14 10:01:46 morisklep Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 1 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o producentem odzieży damskiej eleganckiej, do biura, jak i na co dzień. Asortyment można zobaczyć w sklepie internetowym MorisklepCeny hurtowe przesyłamy mailowo. 13 Odpowiedź przez katringg 2016-09-06 10:31:38 katringg Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-09-06 Posty: 1 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o otwieram sklep internetowy z odzieżą damską męska i dziecięcą oraz zabawki i akcesoria dla dzieci. Szukam hurtowni gdzie można zakupić fajny towar. Proszę o podpowiedz gdzie można się w taki asortyment zaopatrzyć. 14 Odpowiedź przez Clementine8 2017-01-03 10:27:26 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-01-03 12:29:37) Clementine8 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-10-28 Posty: 238 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o siostra od jakiegoś czasu tez prowadzi butik, nie wiem jakich ma dostawców (ona częśc rzeczy szyje sama), ale bardzo chwali sobie współprace z [spam]. Właściwa ekspozycja towaru jest bardzo ważna, bo w końcu coś musi przyciągać uwagę klientów. 15 Odpowiedź przez marzenasob 2017-01-23 03:49:24 marzenasob Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: Księgowa Zarejestrowany: 2017-01-23 Posty: 12 Wiek: 30 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. Trochę odkopuję temat, ale widziałam na allegro aukcję gdzie ktoś sprzedaje dobre kontakty. Ma parę paczek zrobione np:- hurtownie budownictwo- hurtownie spożywcze- hurtownie marek itdNie jest to drogie, ale dostaje się najlepsze miejscówki bez szukania za groszę [tu był nieregulaminowy link - usunięte przez moderację] 16 Odpowiedź przez m2Be 2017-02-02 09:33:01 m2Be Niewinne początki Nieaktywny Zawód: konsultant Zarejestrowany: 2017-02-01 Posty: 9 Wiek: 35 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. Z moich obserwacji wynika, że slaba jakość i małe sklepy np z używaną się "skończyły".Lepiej radzą sobie butiki z dobrą jakościowo odzieżą typu "włoska" "sukienki wizytowe i na wesele".Zawsze przed założeniem działalności trzeba zrobić badania rynkowe- kto w tej małej miejscowości mieszka. Różne warianty: klientki 50+ lubiące modę , mające pieniądze, bez auta (tylko mąż jezdzi) czyli nie pojadą do hipermarketów....Mamy z małymi dziećmi 0-3l, 25-40l, które także wolą kupić coś na miejscu niż ciągać dzieci po hipermarketach itd. Obliczyć dla nich zapotrzebowanie, obserwować trendy , w sumie sporo pracy jak dla 1 osoby, ale niektórym się udaje. [tu był nieregulaminowy link - usunięte przez moderację] 17 Odpowiedź przez GabrielaKlym 2017-02-02 15:28:56 GabrielaKlym Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-16 Posty: 1,001 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. Osoba, która nie potrafi obliczyć ile kosztuje założenie sklepu nie nadaje się na przedsiębiorcę... gdykochamy 18 Odpowiedź przez AniaKrk 2018-02-27 15:42:43 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-02-27 15:54:20) AniaKrk Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-09 Posty: 13 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o prowadzę sklep spożywczy na osiedlu i nie narzekam:) Wyposażenie kupiłam od firmy spam z Krakowa. Myślę że dużo zależy od lokalizacji i na początek trzeba sporo zainwestować w wyposażenie i artykuły. 19 Odpowiedź przez OlgaTylus 2018-09-19 13:44:12 OlgaTylus Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-09-19 Posty: 2 Odp: Otwieram sklep odzieżowy, proszę o radę. Myślę, że trzeba przeprowadzić dokładne badania rynku przed uruchomieniem sklepu w takiej miejscowości. [tu był nieregulaminowy link - usunięte przez moderację] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Musisz mieć ukończone 18 lat i podać polski adres dostawy i rozliczenia. Produkty są zapisane w koszyku przez 7 dni, ale nie zwlekaj – nie są one zarezerwowane, dopóki nie sfinalizujesz zamówienia! Kiedy skończysz robić zakupy, kliknij ikonę Koszyk, aby złożyć zamówienie. Zobaczysz informacje o cenie i dostępności produktów. W tym momencie możesz jeszcze edytować swoje zamówienie. Kiedy nie chcesz już nic zmieniać, przejdź do etapu finalizacji. Aby zaoszczędzić czas w przyszłości, możesz zapisać dane swojej karty płatniczej na naszym bezpiecznym serwerze, tak aby nie wpisywać ich ponownie przed każdym zakupem. Więcej informacji znajdziesz w sekcji PŁATNOŚCI. Po złożeniu zamówienia otrzymasz wiadomość e-mail z potwierdzeniem. Po wysłaniu zamówienia wyślemy kolejną wiadomość z linkiem do strony, na której można śledzić zamówienie. Jeśli potrzebujesz pomocy, zadzwoń pod numer 800 999 888. Z przyjemnością ci pomożemy! Często zadawane pytania
Wiele osób chętnie korzysta z ofert sklepów odzieżowych typu second-hand zwanych też potocznie ciuchlandami, czy lumpeksami. Można kupić w nich wiele perełek. Zdarza się, że znajdziemy markowe ubrania z metką w okazyjnej cenie. Skąd bierze się odzież w takich miejscach? Odzież w second-handach sprowadzana jest głównie z krajów zachodnich. Należą do nich Szwecja, Francja, Irlandia czy Niemcy. Jednak głównym źródłem pozyskiwania używanej odzieży jest Anglia, z której do Polski trafia aż 85% ubrań. Są to kraje bogate, mieszkańcy często kupują ubrania pod wpływem impulsu, bez zastanowienia, bez mierzenia, po czym pozbywają się go. Mieszkańcy szybko wymieniają swoją garderobę, zanim ubrania zdążą się naprawdę zniszczyć. Metody pozyskiwania odzieży Metoda „door to door” W Wielkiej Brytanie popularna jest metoda o nazwie „door to door”, czyli zbiórka bezpośrednia. Firmy zachęcają mieszkańców do pozbycia się niepotrzebnej odzieży na rzecz konkretnych fundacji. Zbiórki takie przeprowadzane są zazwyczaj w największych i najbogatszych dzielnicach miast. Odzież odbierana jest bezpośrednio i gromadzona w centralnym punkcie firmy. Poślednikiem często jest popularny portal sprzedażowy. Anglicy oddają ubrania, po czym nabywa je osoba z Polski. Klient kupuje ogromne ilości ubrań jako tzw. niesort UK. Gdy ubrania trafią do Polski właściciele sklepu sortują odzież i eksponują w swoich sklepach. Hurtownie Hurtownie odzieży używanej oferują towar posortowany według gatunków. Mają własne sortownie i sortują towar na konkretne rodzaje albo pod względem stanu rzeczy, np. na cream, I gatunek i II gatunek. Odzież typu cream zawiera ubrania z metkami, najwyżej jakości. Odzież gatunku I jest to odzież dobrej jakości, bez dziur i plam. Natomiast odzież gatunku II zawiera ubrania słabej jakości. Kupujący decyduje jaki typ odzieży chce kupić. Importerzy Inną możliwością pozyskania odzieży jest import. Właściciele polskich second handów mają podpisane umowy z importerami. Warto podkreślić, że w tym, wypadku odzież nie jest w żaden sposób posortowana. Zamawiający nie ma pojęcia, co znajdzie w workach z ubraniami. Nie wiadomo, ile rzeczy nada się do odsprzedaży. Ubrania nienadające się do dalszej sprzedaży przerabiane są na czyściwo lub są utylizowane. Raz na takim kupnie możemy zyskać, gdyż w workach trafi się wiele dobrych jakościowo ubrań. Innym razem możemy być stratni. bo większość odzieży nie nadaje się do odsprzedaży. Zakup taki można porównać to zakupu „kota w worku”. Odzież można pozyskać także ze zbiórek charytatywnych, czy kontenerów odzieżowych. Ubrania można odkupić również od właścicieli sklepów, którzy decydują się na likwidację kolekcji, której nie udało się sprzedać w sezonie. To właśnie wtedy można pozyskać wiele nowych ubrań dobrych marek z metkami. Warto pokreślić, że importowana odzież jest dezynfekowana, ale nie prana. Kupujecie w lumpeksach? Udaje Wam się upolować odzieżowe perełki?
Pisze tę notkę tak naprawdę trochę dla siebie sprzed lat. Zanim założyłam markę modową, wydawało mi się, że wydanie kilkuset złotych na ubranie to płacenie tylko i wyłącznie za kaprys (i wakacje) projektanta. Po dwóch latach prowadzenia swojej firmy rozumiem, jak bardzo brakowało mi wtedy wiedzy. Dlatego postanowiłam się z Wami podzielić informacjami i kosztami, które pomogą Wam zrozumieć, skąd taka, a nie inna cena danego produktu. Będę się tutaj opierać na doświadczeniu swoim oraz kilku znajomych marek. Ceny, które podam, będą cenami brutto, ponieważ taką sumę finalnie musimy za wszystkie niżej wymienione rzeczy zapłacić. Bardzo często będę się posługiwać widełkami, ponieważ różnice – chociażby w cenie za zszycie danego produktu – potrafią być bardzo duże. W większości znajomych mi przypadków niższa cena oznacza niższą jakość. Natomiast niekoniecznie wysoka cena zawsze oznacza wysoką jakość. Czasem jest to po prostu duża marża sklepu. Najłatwiej rozpoznać to po składzie ubrania oraz jakości zszycia. Poniższe zestawienie dotyczy cen przeszywania całych kolekcji w pełnej rozmiarówce i nie ma nic wspólnego z szyciem na miarę. Zszycie większej ilości w określonych, powtarzających się rozmiarach jest po prostu znacznie tańsze niż szycie pojedynczej sztuki na miarę klienta. Zaczynamy! Cena ubrania to składowa wielu (naprawdę wielu!) rzeczy, które teraz postaram się Wam kolejno wymienić. Tkanina Cena najtańszej dobrej (podkreślam d o b r e j, słabą jakościowo można kupić taniej) wełny, jaką udało mi się znaleźć na rynku, to około 100–150 zł za metr przy zakupie całej belki (czyli minimum 30 metrów z koloru). Problem jest taki, że jej kolorystyka kończy się szybciej, niż się zaczęła, i za dużo się z tego uszyć nie da. Więcej kolorów jest dostępnych w cenie 250 zł za metr, również przy zakupie całej belki. Jeśli dysponujemy kwotami 350–400 zł na metr z belki, mamy już naprawdę ogromny wybór. Oczywiście są też tkaniny znacznie droższe, ale powiedzmy, że na rynku polskim w produktach RTW (ready to wear, czyli potocznie mówiąc: z wieszaka) raczej nie funkcjonują. Zużycie tkaniny na sukienkę bez rękawów w rozmiarze XS to 1 metr. Zużycie tkaniny na sukienkę z rękawami i dołem z połowy koła w rozmiarze XL to prawie 2 metry. Łatwo policzyć, że dobra tkanina potrafi naprawdę podnieść cenę ubrania. I oczywiście ktoś mógłby polemizować, że cena nie zawsze oznacza jakość, ale w przypadku tkanin się nie zgodzę. Dobre tkaniny zawsze dużo kosztują. Uwierzcie mi: wiele razy próbowałam znaleźć coś tańszego. Zawsze kończyło się to porażką jakościową i powrotem do droższych, ale mimo wszystko pewnych tkanin. Przeszycie Kolejny element znacznie wpływający na cenę ubrania to przeszycie całej kolekcji. Cena zszycia skomplikowanej sukienki z rękawem w warszawskiej szwalni potrafi wynieść nawet 200 zł. Cena za zszycie sukienki bez rękawów w szwalni o bardzo wątpliwej jakości szycia to tylko 30 zł. Znów rozchodzi się o to, czego szukamy. Jeśli efekt końcowy ma być dopracowany, to tanio nie będzie. Szwalnie, robiąc wycenę, uważnie patrzą, jakie mamy wymagania dotyczące szycia. Jeśli pilnujemy szwów, prawidłowego włożenia rękawa, dobrego zszycia podłożenia i prostych zaszewek – to cena będzie rosła szybciej, niż w Polsce kończy się lato. Prawda jest taka, że byle jak dzianinę to każdy zszyć potrafi. I będzie tanio. Za to szukanie na przykład szwalni, która zszyje garnitur (a w szczególności marynarę) i jeszcze zrobi to dobrze, to naprawdę ekstremalnie droga wyprawa na Mount Everest. Próbne modele Zanim przeszyje się całą kolekcję, trzeba zawsze odszyć próbny model. Najczęściej dwa. Jeśli jest sporo problemów – to trzy. Próbny model kosztuje 2–3 razy więcej niż przeszycie jednej rzeczy w całej kolekcji. O tyle samo rośnie cena tkaniny, ponieważ kiedy kupujemy na metry, a nie na belki, również jest 2–3 razy drożej. Łącznie takie prototypowanie to czasem kilka tysięcy złotych. To wszystko również trzeba wliczyć w koszta finalnego produktu. Konstrukcja, stopniowanie Ubrania niestety nie szyją się z wzoru na manekinie ani też z rysunku w Paincie. Potrzebne są trafarety przygotowane przez konstruktorkę. To również nie jest tania zabawa, zwłaszcza jeśli chcemy zatrudnić kogoś, kto poświęci uwagę naszemu projektowi, a nie tylko zrobi lekko zmodyfikowaną kopię konkurencji. Tu znów kwoty liczymy w tysiącach. Nie da się nie zauważyć, że próbne modele, konstrukcja oraz stopniowane to tak naprawdę koszta, które musimy policzyć w tysiącach złotych. Dodatki krawieckie W marynarce jest dziewięć guzików, a jeden guzik z masy perłowej farbowany na granatowo kosztuje na przykład 7 zł. Do tego dochodzi podszewka, lamówka, nici, wkłady, poduszki, metki, wszywki pielęgnacyjne, wieszaczki, suwaki itp. Pojedynczo to nie są jakieś wysokie sumy, ale zebrane razem muszą wpływać na cenę produktu, bo gdy się o nich zapomni, produkcja może się nie spiąć cenowo. Zdjęcia Prawie nikt nie bierze tego pod uwagę, ale zdjęcia generują gigantyczne koszta. Zorganizowanie jednodniowej sesji zdjęciowej, podczas której powstanie około 20 zdjęć, oznacza: wynajęcie studia, zatrudnienie fotografa, retuszera, makijażystki, fryzjera, modelki (i jej zgody na wykorzystanie wizerunku) oraz zorganizowanie cateringu. Łączna cena za takie działania to od 6 do 20 tys. złotych. Do tego dochodzą zdjęcia packshotowe, których koszt to 70 zł za jedno zdjęcie odzieży na duchu. A często robi się przód, skos, tył oraz detale. I tak dla każdej rzeczy z kolekcji. Logistyka, pakowanie, wysyłka Kolejne koszta to transport. Nie tylko ubrań ze szwalni do magazynu i z magazynu do sklepu, lecz także na przykład sprowadzenie belki taniny z Anglii (płatne w funtach, żeby przypadkiem nie było za tanio). Warto pamiętać też o rzeczach, w które trzeba zainwestować, żeby ubrania wysyłać do klientów. Trzeba policzyć, ile kosztuje pudełko (min. 10 zł za pudełko koszulowe z logotypem, podobnie za torbę), bibuła, wstążka, koperta do paragonu, liścik z dedykacją, folia stretch, taśma klejąca, karton do wysyłki, pokrowce – tak mogłabym wymieniać DŁUGO. Wiem, że wyliczam szczegóły, ale faktury za takie rzeczy, o których się nie myśli w pierwszej kolejności, potrafią być całkiem spore. Zabawnie jest z wysyłką. Jeśli widzicie, że jest darmowa, to możecie mieć 100% pewności, że została wliczona w cenę produktu. Mnie na przykład było stać na darmową wysyłkę tylko na początku działalności, kiedy paczek było mniej, a Poczta Polska jeszcze wtedy nie podniosła cen. Sklep stacjonarny, sklep internetowy, magazyn Mówiąc wprost: ubrania gdzieś trzeba sprzedać oraz gdzieś trzymać. Wynajęcie lokalu w Warszawie to kilka tysięcy złotych. Lokal użytkowy często trzeba wyremontować oraz zająć się aranżacją przestrzeni. Czyli po prostu kupić meble, wieszaki (takie z logotypem będą droższe), stoły, krzesła itp. Do tego dochodzi magazyn. Część osób myśli, że sklep internetowy to mniejsze koszta, ale za jego prowadzenie również trzeba płacić, a na przykład PayU za realizację płatności pobiera całkiem dużą prowizję. Do tego jeszcze projektowanie skórki, a w późniejszym etapie e-coomerce manager itp. Kolejne tysiące pojawiają się na fakturach. Pracownicy Do sklepu potrzebny jest sprzedawca. Zamówienia ktoś musi pakować i wysyłać. Fajnie też mieć grafika. Przydałoby się też mieć nawet jeśli nie agencję, to doradcę od marketingu i PR. Ktoś musi zaprojektować logo, ustawić reklamy w social mediach (już o innych formach reklamy nawet nie wspominam, bo to dopiero są gigantyczne koszta), doradzić wizerunkowo. To jest dla tych ludzi regularna praca, za którą właściciele sklepów normalnie płacą. Ja na przykład na nowy logotyp musiałam po prostu przez kilka miesięcy oszczędzać. VAT, podatek dochodowy, ZUS i inne cuda Największy koszmar na koniec. ZUS (1000 zł miesięcznie) przy podatku dochodowym oraz VAT wydaje się czymś naprawdę małym. Jeśli sprzedam sukienkę za 1000 zł to muszę od tego oddać państwu VAT, czyli 186 zł, oraz podatek dochodowy, czyli 146 zł. Oczywiście te sumy się zmniejszają, jeśli bierze się na fakturę różne rzeczy i robi się koszta dla swojej firmy. Tak naprawdę VAT i podatek dochodowy to ogromna część tego, co płacimy, gdy kupujemy ubrania. I to po prostu właściciel firmy musi zapłacić państwu. Koniec kropka. To nie są jego pieniądze. Prawdę mówiąc, nie wiem, czy czegoś po drodze nie zgubiłam. Ciągle mi się zdarza, że potrafi mnie zaskoczyć jakaś faktura albo koszt zakupu czegoś. Czasem więcej dnia spędzam w telefonie, używając kalkulatora niż Facebooka. Kiedyś wydawało mi się, że wydanie 800 zł na ubranie, torebkę lub buty to jest niewyobrażanie wysoka suma. Teraz nie sądzę oczywiście, że to kieszonkowe, ale zupełnie inaczej podchodzę do zakupów. Dzięki temu, że sama nadzoruję produkcję, nauczyłam się dość szybo rozpoznawać, kiedy cena oznacza jakość, a kiedy tylko i wyłącznie metkę. W tym roku na targach tkanin Milano Unica w Mediolanie miałam bardzo śmieszny przypadek. Otóż poszłam wybierać szaliki. Spodobały mi się cztery konkretne. Zanim zdążyłam zapytać, jakie jest minimalne zamówienie oraz ile kosztują, przedstawicielka firmy, na której stoisku się znajdowałam, zaczęła trochę chichotać. Okazało się, że wybrałam cztery najdroższe produkty z całej kolekcji liczącej około 100 modeli. Mnie to wcale nie zdziwiło. Kiedy jeszcze chodziłam z mamą na zakupy, zawsze miała do mnie pretensje, że gdy wchodzę do sklepu, pierwsza rzecz, po którą sięgam, jest najdroższa. Cóż, moja krawcowa mówi, że to po prostu dobra ręka do tkanin. Podsumowując tą anegdotą (śmiechom i dokazywaniom nie było końca): mam nadzieję, że mniej więcej zarysowałam Wam, dlaczego jakościowe ubrania produkowane od podstaw w Polsce tyle kosztują. Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania – pozostaję do Waszej dyspozycji w komentarzach pod notką!
Czy zastanawiałeś się kiedyś, skąd pochodzi towar dostępny w sklepach z używaną odzieżą? Każdy wie chyba, że jest on najczęściej sprowadzany zza granicy, ale mało kto zdaje sobie sprawę, jakie to kraje. Sklep z używaną odzieżą pozyskuje towar z różnych państw i różną drogą. Sklep z używaną odzieżą zaopatruje się na zachodzie Sklep z używaną odzieżą sprowadza asortyment z zachodu. Zawsze są to kraje bogatsze od Polski, czyli takie, w jakich ludziom żyje się lepiej i w jakich poziom konsumpcjonizmu (jakkolwiek to brzmi), jest wyższy, niż u nas. W krajach takich jak Szwecja, Anglia, Irlandia, Szwajcaria, Belgia, Włochy i w pewnym zakresie również Niemcy. W tych krajach ludzie mają bardzo specyficzne podejście do ubrań. Szybko wymieniają swoją garderobę, zanim ubrania zdążą się naprawdę zniszczyć. Ludzie mieszkający w tych krajach chodzą w ubraniach sezon lub maksymalnie dwa, często kupując coś nowego, więc mają dość obszerne szafy i nie eksploatują tak bardzo ubrań. Często kupują impulsywnie i nigdy nie zakładają kupionych rzeczy, przez co właśnie sklep z używaną odzieżą może sprzedawać rzeczy z metkami. Ubrania nowe pozyskiwane są też bezpośrednio ze sklepów, które po prostu nie sprzedały swojego asortymentu, a muszą zrobić miejsce na nowy albo od producentów, którym nie udało się sprzedać wyprodukowanych ubrań. Sklepy z używaną odzieżą zaopatrują się w hurtowniach i u importerów Część sklepów kupuje ubrania używane i outlet w hurtowniach. Hurtownie zwykle mają własne sortownie i sortują towar na konkretne rodzaje albo pod względem stanu rzeczy, np. na cream, I gatunek i II gatunek. Dzięki temu mogą kupić odpowiedni sort rzeczy, np. tylko bluzki, tylko sukienki lub tylko spodnie. Jeszcze inne sklepy zaopatrują się bezpośrednio u importerów, czyli w firmach, które sprowadzają ubrania zza granicy. Zakupy u importera mają to do siebie, że towar nie jest przebrany. W jednej partii może się trafić zarówno cream, jak i II gatunek. Nie ma możliwości wybrania konkretnych rzeczy, bo ubrania są pomieszane workach i to zarówno pod względem rodzaju, jak i stanu. Zakupy u importera mogą być zarówno opłacalne, jak i nieopłacalne, bo cena kilograma odzieży jest uśredniona. Jeśli trafi się dobry sort, można zaoszczędzić, jeśli słabszy – sklep straci, bo nie sprzeda ubrań tak korzystnie, by na nich zarobić. Sklep z używaną odzieżą często podpisuje umowę z konkretną hurtownią lub konkretnym importerem. Zapewnienie stałego odbioru nijako wymusza na hurtowni lub na importerze spełnianie oczekiwań sklepu i tym samym gwarantowanie odpowiedniej jakości ubrań. Z drugiej jednak strony nigdy nie można być pewnym, że 100% towaru, jaki zakupi taki sklep, będzie się nadawało do dalszej odsprzedaży. Czasami tylko część towaru jest na tyle dobra, żeby ją sprzedać, a reszta musi zostać zutylizowana lub przerobiona na zawsze w bardzo wymagający sposób sprawdzają oferty konkretnych hurtowników i importerów, bo przecież każdemu z takich sklepów zależy na tym, by mieć możliwość oferować klientom jak najlepszy towar i dodatkowo zarobić na tym. Sposób pozyskiwania towaru zawsze zależy do ambicji danego sklepu i od jego możliwości. Ceny są różne, a możliwości finansowe bardzo często determinują po prostu konkretny typ towaru, jaki jest dostępny w trzeba tutaj zauważyć, że importerzy zawsze przywożą do kraju odzież dezynfekowaną. Nie wymaga już ona prania przed sprzedażą, ale po zakupie, klient powinien takie ubrania wyprać, przynajmniej po to, by pozbyć się nieprzyjemnego zapachu środków dezynfekujących.
skad zamówić ubrania do sklepu